czwartek, 15 listopada 2012

Leczenie dny moczanowej.


Jak diagnozuje się dnę moczanową?

Po pierwszym takim ataku powinniśmy złożyć wizytę lekarzowi, który zobowiązany jest do przeprowadzenia z nami szczegółowego wywiadu oraz zlecenia nam wykonania dodatkowych badań. Pierwszym z nich jest badanie krwi, dla lekarza ważne jest bowiem stężenie kwasu moczowego w jej surowicy. Alarmujący wynik tego rodzaju badania nie musi jednak sugerować dny moczanowej, stąd też kolejnym krokiem podejmowanym przez lekarza jest na ogół badanie płynu stawowego, aby przekonać się o tym, czy pojawiają się w nim kryształki moczanu sodu. Dopiero tego rodzaju czynność jest w stanie odpowiedzieć na pytanie o to, czy rzeczywiście mamy do czynienia z artretyzmem.

Leczenie dny moczanowej.

Chory, u którego zdiagnozowana została dna moczanowa musi zostać poddany specjalistycznemu leczeniu. Mogą pomagać w nim zioła, witaminy, zmiana diety oraz zdrowy styl życia, nie wolno jednak zaniedbywać wizyt składanych u lekarza w przekonaniu, że wyleczy nas sama natura.
Specjalista podejmuje zazwyczaj dwa rodzaje działań starając się zarówno złagodzić silny ból, który towarzyszy atakom dny moczanowej, jak i eliminować przyczynę choroby, a więc nadmierną ilość kwasu moczowego w organizmie chorego i trudności z jego usuwaniem. Niekiedy musi on również przeciwdziałać zmianom, do których już doszło w stawach i ścięgnach, z sytuacją taką mamy do czynienia jednak przede wszystkim wówczas, gdy sam pacjent nie przestrzegał zarówno harmonogramu wizyt u specjalisty, jak i zaleceń wydawanych przez lekarza.

Pierwsze z wymienionych powyżej zadań realizuje się poprzez podawanie pacjentowi leków przeciwbólowych pozwalających na zniesienie ataków artretyzmu w lepszej kondycji fizycznej i psychicznej. I tu jednak zalecana jest szczególna ostrożność, chorym odradza się bowiem przyjmowania nawet minimalnych dawek aspiryny oraz leków mających w składzie ten składnik. Zastrzeżenie tego rodzaju nie jest zresztą poczynione przypadkowo, należy bowiem pamiętać, że aspiryna utrudnia usuwanie kwasu moczowego w organizmie. W konsekwencji lek łagodzi ból, przyczynia się jednak do tego, że kolejny atak choroby następuje zdecydowanie szybciej niż w przypadku stosowania medykamentów na bazie np. ibuprofenu.

Przy silnych atakach dny lekarz podaje również dożylnie kortykosterydy, a więc hormony, których zadaniem jest regulacja przemiany węglowodanów, białek oraz tłuszczów. Kortykosterydy nie tylko łagodzą ból, ale również w istotny sposób zmniejszają stan zapalny, ich stosowanie musi być jednak nadzorowane przez specjalistę, w przewlekłych przypadkach choroby mogą mieć one bowiem również skutki uboczne.

Lekarz stara się również wpłynąć na organizm tak, aby zmniejszyć produkcję kwasu moczowego. Zazwyczaj skuteczna jest już sama zmiana diety i eliminacja z niej produktów zawierających puryny, niekiedy jednak konieczne staje się wspomożenie organizmu poprzez leki. Najbardziej znanym z nich jest allopurinol, który pozwala na ograniczenie produkcji kwasu moczowego, jego stosowanie wymaga jednak nadzoru ze strony lekarza oraz pewnej czujności, jaką powinien wykazać się sam pacjent. Lek ten może wywołać senność, uczucie zagubienia i dezorientacji, a nawet wysypkę, nie reaguje też najlepiej w połączeniu z szeregiem innych farmaceutyków.

Tam, gdzie produkcja kwasu moczowego nie może być zahamowana, lekarz może stosować rozwiązania przyczyniające się do wzrostu tempa, w jakim wydalana jest wspomniana substancja. I takie rozwiązanie może jednak okazać się nieskuteczne, walka z dną moczanową może zaś przyczynić się do znacznych utrudnień w leczeniu innych chorób, z którymi zmaga się pacjent (tu szczególnym problemem może okazać się choroba wrzodowa oraz przewlekło schorzenia nerek).

            U wielu pacjentów pierwszy atak dny jest jednocześnie atakiem ostatnim, szybka i trafna interwencja lekarza może więc przyczynić się do tego, że artretyzmem przestaniemy się martwić bardzo szybko. Zdarza się jednak również, że stan chorego wymaga dłuższego leczenia i przyjmowania pewnych dawek leków nawet po ustaniu ataków dny. Każdy przypadek traktowany jest indywidualnie i każdy wymaga uważnej analizy ze strony lekarza.

 

Interakcje z lekami.

Ryzyko pojawienia się dny zwiększają:

diuretykitiazydowe (środki moczopędne, powszechnie używane w leczeniu nadciśnienia tętniczego),

aspiryna podawana w niewielkich dawkach,

leki obniżające odporność (dla pacjentów po transplantacji)

oraz leki przyjmowane w chemioterapii.

 

Jak unikać nawrotów?

Główne czynniki ryzyka to wiek, płeć i uwarunkowania genetyczne. Według pewnych danych u przeszło 50 procent chorych na dnę moczanową, chorobę tę już zdiagnozowano wcześniej w rodzinie. Wspomniany wcześniej Alfred dodaje: „Dnę miał zarówno mój ojciec, jak i dziadek”. Choroba atakuje najczęściej mężczyzn, zwłaszcza między 40 a 50 rokiem życia. Są oni 3—4 razy bardziej narażeni na zachorowanie niż kobiety, u których dna rzadko rozwija się przed menopauzą.

 
Otyłość i dieta

W pewnej encyklopedii czytamy:

„Obecnie nacisk kładzie się nie tyle na dietę ubogopurynową, ile raczej na leczenie zaburzeń metabolizmu zwykle towarzyszących dnie moczanowej: otyłości, insulinooporności oraz dyslipidemii”, czyli nieprawidłowego poziomu lipidów we krwi, na przykład cholesterolu (Encyclopedia of Human Nutrition).

Niemniej część specjalistów dalej zachęca do ograniczenia pokarmów bogatych w związki purynowe, w tym drożdży, niektórych ryb i czerwonego mięsa**.

 

Napoje.

Picie nadmiernych ilości alkoholu może hamować wydalanie kwasu moczowego, powodując odkładanie się go.

 

Uwarunkowania medyczne.

Specjaliści z amerykańskiej Kliniki Mayo podkreślają związek dny moczanowej z takimi schorzeniami, jak „nieleczone nadciśnienie tętnicze i choroby przewlekłe, na przykład cukrzyca, wysoki poziom lipidów i cholesterolu we krwi oraz miażdżyca tętnic”. Ryzyko dny zwiększają również „nagłe, poważne urazy czy choroby, unieruchomienie w łóżku”, a także schorzenia nerek. Ponieważ odkładaniu się kwasu moczowego sprzyja słabsze krążenie krwi i niższa temperatura, dna moczanowa najczęściej zajmuje staw palucha.

 

Jak skutecznie walczyć z artretyzmem?
 
Podstawowym orężem w walce z dną moczanową są przede wszystkim zalecenia dobrze wykwalifikowanego reumatologa. Zaniedbywanie kolejnych wizyt, wybiórcze przyjmowanie leków i dopasowywanie zaleceń lekarza do swoich potrzeb to działanie, które nie może skończyć się dobrze. W walce z tą chorobą możemy zrobić także coś od siebie. Sposoby, jakich użyjemy nie stoją w sprzeczności z osiągnięciami nowoczesnej medycyny, lecz wspomagają ją w tej walce. Jest ich naprawdę nie mało. Poniżej przedstawię kilka z nich:

 

Chodzimy boso

Wówczas gdy problemem pacjenta jest dna moczanowa atakująca kolana, można na przykład próbować łagodzić negatywne skutki schorzenia, chodząc boso tak często i tak długo, jak tylko jest to możliwe. Zdaniem coraz większej grupy lekarzy chodzenie w butach stanowi niepotrzebne obciążenie dla kolan oraz stawów biodrowych, jeżeli zatem istnieje taka możliwość, warto pomyśleć o jego złagodzeniu.

 

Aktywność fizyczna

Nie wolno zapominać również o tym, że osoby zmagające się z problemem artretyzmu nie powinny unikać ruchu. Choć wielu chorym pomysł taki wydaje się niedorzeczny, skoro bowiem każdy ruch podczas ataku wywołuje ból, a aktywność fizyczna tylko potęguje nieprzyjemne doznania, jaki jest sens narażania się na dodatkowe nieprzyjemności. Tymczasem okazuje się, że to, co na pierwszy rzut oka wydaje się nieracjonalne, w rzeczywistości znajduje uzasadnienie. Chory musi martwić się nie tylko o napady bólu, ale również o stan swoich stawów, a brak ruchu przyczynia się do tego, że stawy w coraz większym stopniu zniekształcają się. Same ćwiczenia dopasowywane są indywidualnie dla każdego pacjenta, lekarz zaś bierze pod uwagę nie tylko stopień zaawansowania choroby, ale również ogólną kondycję pacjenta, jego umiejętności, kondycję psychiczną oraz stan zdrowia. Dzięki temu nie należy martwić się o to, że zalecone choremu ćwiczenia będą wykraczały poza charakterystyczne dla niego możliwości.

 

Zioła

Wsparciem podczas leczenia objawów choroby (a także ważnym elementem profilaktyki) mogą okazać się również zioła. Chorym zaleca się zatem między innymi dodawanie do kąpieli olejków eterycznych znanych ze swojego działania przeciwzapalnego (tu sprawdza się zwłaszcza eukaliptus, dziurawiec oraz nagietek), a także picie ziołowych herbatek moczopędnych (z kwiatu lipy albo pokrzywy), które pozwolą na oczyszczenie organizmu z nadmiaru kwasu moczanowego. Należy jednak pamiętać o tym, aby informować lekarza o stosowanych przez nas ziołach. Same w sobie nie stanowią one zagrożenia dla naszego organizmu, niekiedy jednak może się okazać, że ich stosowanie pozwala na rezygnację z silnych dawek niektórych leków.


*Artykuł ten nie może zastąpić porady medycznej. Każdy chory wymaga indywidualnego leczenia. Nie należy też bez konsultacji z lekarzem przerywać stosowania przepisanych farmaceutyków ani wprowadzać drastycznych zmian w sposobie odżywiania.

** Według artykułu opublikowanego w tygodniku AustralianDoctor „nie wykazano bezpośredniej zależności między wzrostem ryzyka ataku dny” a spożyciem grzybów i warzyw o wysokiej zawartości związków purynowych (na przykład fasoli, soczewicy, grochu, szpinaku, kalafiora).

czwartek, 1 listopada 2012

Dna moczanowa



Dna moczanowa*

CZYM JEST I JAK JEJ ZAPOBIEGAĆ
DNA MOCZANOWA (popularnie zwana artretyzmem lub nieco nieściśle - podagrą) to jedna z form zapalenia stawów. Należy do chorób wyjątkowo bolesnych, których nie łatwo jest zapobiegać. W pewnej książce czytamy: „Dna moczanowa jest spowodowana zaburzeniem metabolizmu kwasu moczowego”. Jak dalej dodano, „znana jest konkretna przyczyna tej choroby: kryształy kwasu moczowego gromadzące się w mazi stawowej (...), zwłaszcza w dużym palcu u nogi”. Kwas moczowy – krążący we krwi zbędny produkt przemiany materii – powstaje w wyniku rozkładu związków purynowych. Na skutek upośledzonego wydalania z moczem odkłada się on w stawie śródstopno-paliczkowym palucha (lub w innych stawach) w postaci igiełkowatych kryształów. Zajęty staw bywa gorący w dotyku, obrzmiały i bardzo bolesny*. „Nawet przy delikatnym dotknięciu odczuwa się nieznośny, przeszywający ból. Początkowa faza tej choroby z reguły pozbawiona jest charakterystycznych objawów. Najczęściej pacjenci przybywają do lekarza, gdy stadium choroby jest już zaawansowane, a chory odczuwa powracające nagłe bóle stawów.
Podręcznik diagnostyki i terapii "The Merck Manual" wyjaśnia: „Początkowo napad dny obejmuje zwykle tylko pojedynczy staw i nie trwa dłużej niż kilka dni, ale w późniejszym okresie u osób nie leczonych zaostrzenie dolegliwości może obejmować kilka stawów jednocześnie (...). Czas trwania okresów bezobjawowych jest różny u poszczególnych chorych, ale w miarę postępu choroby okresy te staja się coraz krótsze. Przy braku profilaktyki może wystąpić kilka ataków choroby w ciągu roku i może ona przerodzić się w przewlekłe zapalenie stawów z nieodwracalną ich deformacją”.
Badania statystyczne pokazują, że zdecydowanie częściej choroba ta występuje u mężczyzn niż kobiet. Najczęściej pierwszy napad bólów artretyzmu przeżywają panowie po ukończeniu 40-go roku życia, choć zdarzają się osoby, które zmagają się z tą chorobą znacznie wcześniej. U pań zaś występowanie artretyzmu jest często powiązane z menopauzą i zmianami w gospodarce hormonalnej, jakie się wówczas dokonują.
Typy choroby

Lekarza specjaliści rozróżniają dwa rodzaje dny moczanowej, określając je mianem pierwotnej i wtórnej. Wspominana jest także dna rzekoma, mylnie kojarzona z dną moczanową.

Dna moczanowa pierwotna to zaburzenie metabolizmu dziedziczone po przodkach, gdzie organizm chorego produkuje tak duże ilości kwasu moczowego, że jego wydalenie staje się problemem. Nad wyjaśnieniem  przyczyn tego zjawiska ciągle pracują naukowcy.

Natomiast dna moczanowa wtórna to choroba będąca konsekwencją szeregu innych schorzeń. Najbardziej zagrożeni artretyzmem są pacjenci, którzy przeszli białaczkę albo przewlekłą chorobę nerek. Nieraz dna moczowa jest jednak również konsekwencją problemów z nadwaga, niewłaściwej diety odchudzającej oraz przyjmowania pewnych grup leków, których zadanie polega na odwodnieniu organizmu. Muszą się z nią liczyć również osoby nadużywające alkoholu, a także te, które zmagają się z cukrzycą typu II.

Dna rzekoma, która, ze względu na duże podobieństwo objawów, bardzo często mylona jest z dną moczanową. W przypadku tego schorzenia winowajcami są nie kryształki moczanu sodu, ale moczanu wapnia, które również mogą odkładać się w ścięgnach i stawach. Dna rzekoma dokucza zwłaszcza osobom, które przekroczyły już sześćdziesiąty rok życia i choć nie jest tak bolesna, jak dna moczanowa, również wymaga interwencji lekarza. Choroba ogranicza ruchowo, a w chwilach największego bólu uniemożliwia normalne funkcjonowanie, jej ignorowanie może zaś przyczynić się do tego, że jedynym sposobem na uwolnienie chorego od bólu jest operacja.
Pierwsze objawy:
Za problemy, których doświadczają chorzy na dnę moczanową odpowiedzialny jest kwas moczowy. Jest to bardzo ważny produkt przemiany materii, który zazwyczaj po spełnieniu swojej funkcji jest odfiltrowany przez nerki, a następnie usunięty z organizmu. Niestety, niekiedy organizm produkuje znacznie więcej kwasu moczowego niż potrzebuje, bywa zaś i tak, że ma poważne problemy z jego płynnym usuwaniem z organizmu. Taka sytuacja nie pozostaje bez wpływu na stan zdrowia, największe zagrożenie stanowią zaś kryształki moczanu sodu. Pozbawione możliwości opuszczenia organizmu tworzą one złogi zarówno w stawach, jak i w ścięgnach, a ich obecność wywołuje nie tylko stan zapalny, ale również ucisk i wyjątkowo silny, przeszywający ból.
Jak już wspomnieliśmy, w pierwszej fazie swojego rozwoju dna moczanowa nie daje sygnałów świadczących o pojawieniu się tak poważnego problemu i konieczności podjęcia środków zaradczych. Produkowany przez organizm kwas moczowy jest zbyt dużej ilości, a proces odkładania się kryształków moczanu sodu postępuje niemal niezauważalnie. Pierwszy atak artretyzmu, nie daje dużych szans na wykrycie dny moczanowej. Przeważnie atak taki następuje nad ranem, wielu chorych wspomina zaś, że pojawił się on po spożyciu sytego posiłku zaprawionego alkoholem.
Ból zaczyna się dość niewinnie, już po kilku godzinach staje się jednak niemal niemożliwy do zniesienia. Każdy dotyk miejsca dotkniętego atakiem tylko zwiększa cierpienie, a cierpliwe czekanie na to, aż atak ustąpi nie jest wcale gwarancją eliminacji bólu. Dyskomfort wywołany bólem nie jest zresztą jedynym sygnałem świadczącym o ataku artretyzmu, zmienia się bowiem również skóra w okolicach zaatakowanego stawu. Staje się ona lśniąca i napięta, atakowi towarzyszy zaś obrzęk i dobrze widoczne zaczerwienienie. Skutki ataku można łagodzić lekami przeciwbólowymi, nie przyczyniają się one jednak do skrócenia czasu jego trwania, ale raczej do złagodzenia jego uciążliwości.
Same ataki dny moczanowej mają swoje nazwy uzależnione od tego, który staw został zainfekowany, a w związku z tym i od tego, w którym miejscu pacjent odczuwa największy ból. I tak popularna podagra to zapalnie obejmujące staw śródstopno-paliczkowy palucha i jest to właśnie najczęstsza lokalizacja dny moczanowej. Wówczas gdy zapalenie obejmie któryś ze stawów ręki mówimy o chiragrze, zapalenie stawów kręgosłupa nosi nazwę rachidagra, a zapalenie stawu kolanowego doczekało się nazwy gonagry, natomiast o omagrze mówimy wówczas, gdy problemem osoby chorej jest zapalenie stawu barkowego wywołane przez kryształki moczanu sodu.
Staw jest obrzęknięty, skóra nad nim napięta, rozgrzana, zaczerwieniona albo sinopurpurowa.
Zignorowanie pierwszego ataku w nadziei, że mamy do czynienia z fałszywym alarmem, który już nigdy się nie powtórzy, jest pozbawione logicznego uzasadnienia. Gdy bowiem zignorujemy pierwszy niebezpieczny sygnał wysłany nam przez organizm, możemy oczekiwać kolejnych.
Każdy następny atak trwa dłużej od poprzedniego, a okresy odpoczynku w istotny sposób się skracają, w pewnym momencie więc trudno już o nadzieję na to, że to nie dna moczanowa, ale jakieś mniej groźne dolegliwości są tym, co nam dokucza. Chorych pocieszyć może jedynie to, że dna moczanowa rzadko atakuje kilka stawów, a do tego nieczęsto obserwuje się tak zwane wędrujące zmiany stawowe. Nie oznacza to jednak, że zwlekanie z leczeniem jest w jakikolwiek sposób uzasadnione zwłaszcza, że bardzo częstą konsekwencją artretyzmu jest przewlekło zapalenie stawów.
 
*Artykuł ten nie może zastąpić porady medycznej. Każdy chory wymaga indywidualnego leczenia. Nie należy też bez konsultacji z lekarzem przerywać stosowania przepisanych farmaceutyków ani wprowadzać drastycznych zmian w sposobie odżywiania.