sobota, 25 stycznia 2014

Sprawdziliśmy dlaczego sok dla dzieci nie zamarza. Rodzice są oburzeni.


 

Sprawdziliśmy dlaczego sok dla dzieci nie zamarza. Rodzice są oburzeni.

Fot.łukasz Szełemiej - Radio Szczecin

 

Gdy temperatura spada kilkanaście stopni poniżej zera, zamarzają trakcje kolejowe, ale nie soki dla dzieci. Popularny napój Kubuś Play, pozostawiony na noc w samochodzie, w którym o poranku termometr wskazywał -8 stopni Celsjusza był tylko... schłodzony.

- To działanie syropu fruktozowo-glukozowego - wyjaśnia dr Elwira Wróblewska z Wydziału Technologii i Inżynierii Chemicznej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. - Można to częściowo odnieść do sytuacji, w której mamy do czynienia z płynami chłodniczymi w samochodach. Tam czynnikiem, który sprawia, że substancje nie zamarzają, jest dodatek takich związków chemicznych, jak glikol etylenowy czy glikol propylenowy.

Mieszkańcy Szczecina, a zwłaszcza rodzice są zszokowani. - Żenada. To soki dla dzieci, więc powinni dać naturalne składniki, a nie chemię - uważają rodzice.

Syrop glukozowo-fruktozowy jest najczęściej stosowanym składnikiem słodzącym w większości napojów. Zdaniem specjalistów, odpowiada za epidemię otyłości wśród dzieci.

Próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie z producentem soku - bezskutecznie. Czekamy na odpowiedź mailową w tej sprawie.

 

Tekst pochodzi ze strony http://radioszczecin.pl/index.php?idp=1&idx=107750&idf=245547