Czas snu jest aktywnością tak samo ważną jak czas czuwania. Sen od jawy odróżnia ograniczone postrzeganie zmysłowe. Ale śpiący organizm nie przestaje pracować, choć robi to w innej formie: stara się wykonywać kilka rzeczy naraz, aby odzyskać siły po minionym dniu, utrzymać swoje funkcje i przygotować się na kolejny dzień. Dobry sen gwarantuje dobre samopoczucie na jawie.
Fazy snu
Śpimy cyklami trwającymi od 90 do 120 minut. Na całonocny sen składa się od 3 do 6 takich cykli, a każdy z nich zawiera 5 faz:
- Zasypianie: o godzinie, o której zwykle zasypiamy, mózg wydziela hormony powodujące ziewanie i ospałość. Właśnie w tym momencie jest najłatwiej zasnąć. W miarę jak poddajesz się senności, mięśnie rozluźniają się, czujność maleje, a puls i oddech zwalniają. Czas trwania: 3 – 12 minut.
- Sen lekki (NREM): jesteś uspokojony, ale zewnętrzny bodziec (odgłos, dotyk) może Cię wybudzić. Czas trwania: 10 – 20 minut.
- Sen wolnofalowy lekki: oddech i tętno zwalniają i wyrównują się. Ruchy mięśni są niemal niedostrzegalne. Do śpiącego docierają jeszcze odgłosy z zewnątrz, ale już go nie budzą. Czas trwania: 10 minut.
- Sen wolnofalowy głęboki: zajmuje najwięcej całego czasu snu. Temperatura ciała spada, a oddech i tętno są zupełnie wyrównane. Ciało i mózg odpoczywają. Czas trwania: 15 – 20 minut.
- Sen paradoksalny (REM): zwiększa się aktywność elektryczna mózgu, oczy poruszają się i pojawiają się sny. Umysł jest wybudzony, ale nie ma zdolności postrzegania otoczenia. Puls i oddech są nieregularne, a zużycie powietrza i glukozy jest takie samo jak na jawie.
Rytm fal elektrycznych mózgu w czasie snu paradoksalnego przypomina rytm pracy mózgu na jawie. Chociaż śpiący jest nieruchomy, jego mózg wykazuje dużą aktywność. Sen paradoksalny stanowi 20% pierwszego cyklu i w czasie kolejnych godzin nocnych staje się coraz dłuższy. Trwa od 15 do 20 minut, co stanowi 25% czasu trwania całego snu.
Po co śpimy?
Sen umożliwia:
- stymulację reakcji obronnych organizmu,
- zarządzanie jego potencjałem energetycznym,
- wzrost organizmu,
- regulację temperatury i ciśnienia,
- rozładowanie stresu i napięcia,
- utrzymanie pamięci i procesu uczenia się,
- wytwarzanie hormonów,
- podział komórek.
W czasie snu wolnofalowego (lekkiego i głębokiego) organizm tworzy sobie zapasy energii na następny dzień, odzyskuje siły, a organy i tkanki regenerują się po wysiłku. W trakcie fazy snu wolnofalowego głębokiego odbywa się podział komórek i wytwarzanie hormonu wzrostu, dzięki któremu dzieci rosną, a dorośli dłużej wyglądają młodo. Natomiast sen paradoksalny to moment, w którym doświadczamy snów. Pozwala odreagować napięcie nerwowe, posortować wspomnienia z przeżytego dnia, zapisać informacje ważne i zapomnieć o najmniej istotnych.
Chociaż snowi paradoksalnemu towarzyszy silna aktywność mózgu i duże zużycie energii, ten rodzaj snu jest niezbędny dla zdrowia psychicznego. W przeciwieństwie do snu wolnofalowego, który jest naładowaniem baterii od strony fizycznej, sen paradoksalny zapewnia higienę umysłu.
Objawy niedoboru snu
Mówi się, że sen nocny powinien trwać 7 – 8 godzin, i że czas ten obowiązuje wszystkich. Jeśli dla kogoś noc trwa za krótko, mówią o tym konkretne objawy:
- Ziewanie: długi wdech, krótkie wstrzymanie powietrza, a potem krótki wydech, po którym zdarza się łzawienie lub przeciągnięcie się. Ziewanie stymuluje czujność i daje na chwilę dobre samopoczucie mimo zmęczenia.
- Sińce pod oczami: w okolice oczu, gdzie skóra jest najcieńsza, napływa więcej krwi, co daje przyciemniony kolor skóry. Stopień przezroczystości skóry zależy jednak od danej osoby, a więc jedna niewyspana osoba może mieć sińce pod oczami, a inna nie.
- Potrzeba używek: im dłużej pozostajemy w stanie czuwania, tym więcej gromadzi się adenozyny – substancji odpowiedzialnej za uczucie zmęczenia. Ten neuroprzekaźnik łączy się z receptorami układu nerwowego, tym samym wysyłając sygnał o tym, że musisz odpocząć. Używki takie jak kawa, mocna herbata czy coca-cola, nie eliminują zmęczenia – poprzestają na zamaskowaniu go, uniemożliwiając adenozynie połącznie z receptorami. Czujność jest tymczasowo zwiększona, ale potrzeba snu wcale się nie zmniejsza.
Sposób na kłopoty ze snem
Czytelnicy Poczty zdrowia znają różne sposoby na polepszenie snu: wyciszenie i przygotowanie się do snu, ćwiczenia, odpowiednia pozycja, temperatura, warunki zewnętrzne, rośliny, olejki eteryczne, dobry materac itd. A co powiemy o drzemce?
Drzemka jest niezbędna dla tych, którzy muszą poprzestać na krótkim czasie snu (do 5 godzin) z przyczyn zawodowych, szkolnych czy też na własne życzenie (imprezy, rozrywka, telewizja itd.). Drzemka pozwala tym osobom wyrównać ujemny bilans snu.
Drzemka przydaje się wszystkim – każdy doświadcza senności między godziną 13 a 15 i nie wynika to z trawienia (chociaż obfity posiłek może wzmocnić efekt). Jest to potrzeba organizmu, który domaga się chwili odpoczynku. Rytm naszego życia dzieli się przecież na aktywność i relaks – trzeba umieć przełączać się między tymi dwoma stanami.
Zmrużenie oczu kontra królewska sjesta
Drzemka „na zmrużenie oczu” trwa od 10 do 20 minut. Jest za krótka, aby wejść w sen głęboki, ale pozwala się odprężyć i pozostawia możliwość świadomego obudzenia się.
Jej przeciwieństwo – „królewska sjesta”, trwa ponad godzinę i kończy się naturalną pobudką. Przy wychodzeniu ze snu paradoksalnego, czyli głębokiego, umysł jest splątany i czasem budzisz się z uczuciem niepełnej świadomości, które po jakimś czasie mija. W takim przypadku pobudkę można przyspieszyć kilkoma ćwiczeniami fizycznymi.
Błyskawiczną drzemkę powinno się ucinać codziennie. Podobnie jak wszystkie inne czynności, można i tę umiejętność wyćwiczyć. Po takiej drzemce jest się bardziej wypoczętym, czujnym i gotowym do dalszej aktywności. Zmniejsza się też napięcie i stres.
„Królewska sjesta” powinna być natomiast zarezerwowana dla:
- dzieci,
- osób pracujących w nocy: po skończonej pracy należy bezwzględnie zjeść śniadanie i odpocząć w jak najlepszych warunkach (bez narażania się na zakłócenia),
- osób planujących krótszą noc: popołudniowa drzemka przygotuje Cię do pracy w nocy lub wyjścia ze znajomymi.
Godny uwagi jest paradoks, że drzemka pomaga osobom źle śpiącym w nocy. Przy prawdziwym niewyspaniu da się spać w każdym możliwym miejscu. Sam mam płytki sen, odkąd pamiętam i drzemki zdarzają mi się bardzo często. Do wyspania się w nocy potrzebuję ściśle określonych warunków (ciemność, cisza, dobry materac, umiarkowana temperatura), ale zdrzemnięcie się po południu przez 5 – 10 minut przychodzi mi bardzo łatwo.
Oczywiście zdecydowanie wolę pozycję leżącą, ale dam sobie radę w każdym miejscu: i na ławce w parku, i na biurku, byle było czysto. Kładę się na plecach, zakrywam sobie czymś oczy (kapturem, czapką, szalikiem), biorę kilka głębokich wdechów… i wypadam z realnego świata na kilka minut. Efekt jest bezcenny – te kilka minut dodaje mi sił na kilka godzin. Tak, godzin! Do produktywnej pracy po południu i wieczorem; na przykład przy pisaniu kolejnego listu do Ciebie.
No, to biorę się za następny!
Tekst pochodzi ze strony: https://www.pocztazdrowia.pl/sen-twoje-drugie-zycie/