Nad tym pytaniem warto się zastanowić.
Dyrektor generalny WHO oświadczyła:
„Papieros to (...) sprytnie obmyślany
produkt – zanim spowoduje śmierć palacza, dostarcza dokładnie takiej dawki
nikotyny, jaka uzależnia na całe życie”.
A przecież wszyscy chcielibyśmy być
niezależni – nasi dziadowie, rodzice i my sami walczyliśmy o wolność.
Niestety nałóg palenia tytoniu nas zniewala i to bardziej niż sobie to
wyobrażamy.
Jeżeli jesteś palaczem, to zastanów się:
O czym myślisz zaraz po przebudzeniu?
Jakie myśli krążą Ci po głowie w czasie
pracy czy relaksu?
Czyż nie o tym, kiedy znowu będę mógł
zaciągnąć się moim ulubionym dymem tytoniowym?
Czyż nie jest to zniewolenie przez białą
tutkę wypełnioną „suszonym zielstwem”?
Prawdopodobnie chciałbyś długo i szczęśliwie
żyć w doskonałym zdrowiu, niestety jako palacz masz mniejsze szanse, by to
osiągnąć. Prawdopodobieństwo, że na skutek długoletniego palenia tytoniu i wywołanych
przez to choroby możesz umrzeć wynosi 1 do 2.
W trakcie procesów wytwarzania papierosy
poddawane są różnym zabiegom chemicznym. Do tytoniu dodawane są różnorodne związki
konserwujące, poprawiacze smaku i jakości. Musisz wiedzieć, że w efekcie
palenia papierosa zgadzasz się na to, aby wraz z dymem tytoniowym wdychać
nawet 4.000 szkodliwych substancji chemicznych, z czego nawet
kilkadziesiąt jest rakotwórczych!
Dym tytoniowy zawiera m.in.:
·
aceton
·
amoniak
·
arsen
·
butan
·
cyjanowodór
·
DDT
·
kadm
·
metanol
·
tlenek węgla
·
toluen.
Szkodliwe działanie
dymu papierosów nie ogranicza się wyłącznie do układu oddechowego. Substancje
toksyczne wchłaniane do krwioobiegu dostarczane są do całego organizmu
człowieka, a ich działanie jest szkodliwe dla wszystkich jego funkcji.
A zatem jednym z powodów, dla których
warto rzucić palenie, jest zagrożenie zdrowia i życia. Jak stwierdzono,
nałóg ten ma związek z przeszło 25 potencjalnie śmiertelnymi chorobami.
Najczęstsze choroby spowodowane paleniem
papierosów to:
·
Choroby
układu oddechowego – rozedma płuc, astma, przewlekłe obstrukcyjne
zapalenie oskrzeli POCHP;
·
Choroby
układu krążenia – choroba wieńcowa, zawał serca, miażdżyca
naczyń krwionośnych, nadciśnienie;
·
Choroby
zakrzepowo-zatorowe w tym udar mózgu, choroba Bǘrgera,
tętniak aorty;
·
Choroby
nowotworowe – płuc, krtani, gardła, przełyku, jamy
ustnej, nosa, wargi, żołądka, miedniczek nerkowych, miąższu nerek, pęcherza
moczowego, trzustki, wątroby, białaczki, szyjki macicy;
·
Choroby
przewodu pokarmowego – wrzody żołądka, wrzody dwunastnicy
·
Inne
choroby – osteoporoza, podatność na przeziębienia, alergie.
Liczne badania dowodzą, że im dłużej trwa
nałóg palenia papierosów, tym większe jest ryzyko rozwoju różnych rodzajów
raka, nie tylko raka płuc, u tego samego pacjenta. I tak znacząco
zwiększa się u palących ryzyko wystąpienia raka:
·
ślinianek – ryzyko wzrasta od 6 do 27 razy,
·
gardła – 12 razy,
·
przełyku – 8 do 10 razy,
·
krtani 10 do 18 razy,
·
żołądka – 2 do 3 razy,
·
nerek – 5-krotny wzrost ryzyka,
·
pęcherza moczowego – 3-krotny,
·
trzustki – 2 do 5 razy częściej jest
spotykany niż u osób niepalących.
Do innych najczęstszych chorób od
tytoniowych należy przewlekła obstrukcyjna choroba płuc – POChP. Choroba
ta powoduje zwężenie oskrzeli i w ten sposób utrudnia oddychanie. Ma
charakter postępujący, a zmiany w płucach są tylko częściowo
odwracalne.
Palenie tytoniu nie powoduje tych
wszystkich chorób od razu, lecz działa powoli długookresowo. Dlatego palacze
nie chcą przyjąć do swojej wiadomości faktów o szkodliwości tego nałogu.
Nie pomagają w uświadomieniu palaczowi zagrożenia reklamy koncernów
tytoniowych, na których osoby palące są przedstawiane w sposób atrakcyjny
dla otoczenia. Aktorzy w nich występujący są z wyglądu zdrowi i promieniują
urodą.
Rzeczywistość jest niestety inna –
nieświeży oddech, przebarwione zęby, żółtobrunatne palce. Do tego dochodzi
jeszcze kaszel i kłopoty z oddychaniem. U mężczyzn palenie
przyczynia się do impotencji. A wszystkich naraża na przedwczesne
zmarszczki i inne problemy związane z wyglądem skóry.
Wpływ
palenia na innych
Jak dowodzą badania przeprowadzone w różnych
ośrodkach naukowych – nałóg ten szkodzi nie tylko palaczowi, lecz także innym
osobom będącym w zasięgu dymu tytoniowego (tzw. bierni palacze). W nie
tak odległych czasach zapalić można było w zasadzie wszędzie, nie
wzbudzając żadnego sprzeciwu. Teraz coraz częściej palacze zostają
napiętnowani, wprowadza się nowe regulacje prawne zakazujące palenia tytoniu
w poszczególnych miejscach.
Coraz więcej osób rozumie, czym grozi
wdychanie dymu z cudzego papierosa. Na przykład u niepalącego
współmałżonka palacza ryzyko raka płuc wzrasta o 30 procent.
A w porównaniu z dziećmi, w których
domach nikt nie pali, dzieci nałogowców są bardziej narażone na zapadnięcie na
zapalenie płuc lub oskrzeli w ciągu pierwszych dwóch lat życia.
Palące ciężarne wystawiają na
niebezpieczeństwo swoje nienarodzone maleństwa. Nikotyna, tlenek węgla i inne
szkodliwe związki chemiczne zawarte w dymie tytoniowym przechodzą do krwi
matki, a stamtąd bezpośrednio do dziecka w jej łonie. Zwiększa to
ryzyko poronienia, urodzenia martwego dziecka lub śmierci noworodka. Co więcej,
zespół nagłego zgonu niemowląt trzykrotnie częściej dotyka maluchy, których
matki paliły w czasie ciąży.
Jakie
są koszty nałogu tytoniowego?
Dla każdego palacza są one inne, niemniej jednak
dość wysokie. Zależą one od kosztów zakupu paczki papierosów oraz od ilości ich
sztuk wypalanych w ciągu dnia. Załóżmy, że wypalasz 20 papierosów
dziennie (1 paczka), a jej koszt to 20 zł. Daje to w ciągu roku 7.200
zł, a teraz pomnóż to przez lata, w których nałóg ten ma nad tobą
górę. Czyż nie wyjdzie ci imponująca kwota, którą mógłbyś przeznaczyć na inne
zdrowsze przyjemności lub dostatniejsze życie?
To tylko proste wyliczenia dla jednej
osoby, a co powiedzieć o tym w skali świata?
Według obliczeń Banku Światowego nakłady na
opiekę zdrowotną związane bezpośrednio z paleniem wynoszą rocznie około
200 miliardów dolarów. Suma ta nie obejmuje oczywiście ceny bólu i cierpienia
osób, które zachorowały przez tytoń.
Czy
zamienniki są bezpieczniejsze?
Fajka, papieros, cygaro – niezależnie od
formy, w jakiej występuje tytoń, jest on jedną z najgroźniejszych
i najbardziej powszechnych trucizn XXI w., którą człowiek dobrowolnie
zażywa.
Przemysł tytoniowy reklamuje papierosy
o obniżonej zawartości smoły i nikotyny, tak zwane lekkie lub
łagodne, które mają być mniej szkodliwe dla zdrowia. Jednakże osoby, które po
nie sięgają, nadal potrzebują tej samej dawki nikotyny. W rezultacie
zazwyczaj uzupełniają jej braki, wypalając więcej papierosów, głębiej i częściej
się zaciągając lub zostawiając mniejsze niedopałki. Ale nawet ci, którzy tego
nie robią, odnoszą niewielkie korzyści zdrowotne w porównaniu z osobami
całkowicie rzucającymi nałóg.
A co powiedzieć o fajkach i cygarach?
Chociaż przemysł tytoniowy od dawna propaguje je jako symbol prestiżu, dym
z nich jest równie śmiertelny jak z papierosów. Nawet jeśli palacze
go nie wdychają, i tak są bardziej narażeni na raka warg, jamy ustnej
i języka.
Czy
tytoń bezdymny jest bezpieczny?
W użyciu są dwa jego rodzaje: tytoń do
ssania i do żucia. Sproszkowany tytoń do ssania zazwyczaj jest sprzedawany
w puszkach lub torebeczkach. Zazwyczaj używkę tę umieszcza się w ustach
przy dolnej wardze lub policzku.
Tytoń do żucia ma postać długich zwitków
kupowanych przeważnie w torebkach. Jak sama nazwa wskazuje, nie jest
przeznaczony do ssania, lecz do żucia.
Oba rodzaje tytoniu powodują nieświeży
oddech, przebarwienia zębów, raka jamy ustnej i gardła, uzależnienie od
nikotyny oraz owrzodzenia jamy ustnej mogące być przyczyną raka, obniżania się
dziąseł i ubytku masy kostnej wokół zębów. Nie ulega zatem wątpliwości, że
ani ssanie, ani żucie tytoniu nie jest bezpiecznym zamiennikiem palenia.
Czy
tak ostatnio modne e-papierosy są zdrowszą alternatywą dla palaczy?E-papierosy nie są tak bezpieczne jak usiłują twierdzić ich producenci. Wdychanie substancji powoduje natychmiastowe zmiany w układzie oddechowym palacza. Wyniki badań ogłosiła agencja Reuters Health.
Elektroniczny papieros miał być cudownym
lekiem na szkodliwość palenia zwyczajnych papierosów. Jak to jednak w życiu
bywa, środek ten może nie być tak wspaniały, jak by się wydawało. Wnioski
z badań e-palaczy są jednoznaczne: negatywne skutki takie, jak skurcz
i zapalenie dróg oddechowych może nastąpić już w kilka minut po
rozpoczęciu inhalacji.
Obserwacje przeprowadzone w Grecji
pokazują krótkofalowe efekty palenia e-papierosów. Jak wpływają one długofalowo
na organizm, jeszcze nie wiemy. Jednak wielu oficjeli, w tym pracownicy
Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków są zdania, że wciąż zbyt wiele
pytań o e-papierosy pozostaje bez odpowiedzi. Dlatego też nie można ich
opisywać jako bezpieczniejszą alternatywę dla palenia tytoniu.
Dla niewtajemniczonych warto przypomnieć,
że e-papieros zyskał w ostatnim czasie wielką popularność, głównie za
sprawą reklam mówiących o jego rewolucyjnych właściwościach. To małe
elektroniczne urządzenie ma kształt normalnego papierosa. Przy pomocy zasilania
bateryjnego pozwala inhalować się mieszanką z płynnej nikotyny i powietrza.
Jak zapowiadano e-papieros nie jest szkodliwy dla otoczenia i można się
nim cieszyć w każdej chwili.
„Są dowody, że już jeden e-papieros może
mieć przewlekłe efekty psychologiczne (uzależnienie)” – twierdzi badacz Constantine
I. Vardavas z Centrum Badań nad Tytoniem Harwardzkiej Szkoły Zdrowia
Publicznego.
Jak więc widać, e-papierosy mają – wbrew
temu, co twierdzą ich producenci – wpływ na ludzkie zdrowie i w perspektywie
długofalowej mogą szkodzić niewiele mniej niż tradycyjne papierosy.
Producenci e-papierosów bronią swoich
produktów. „Ten produkt eliminuje drugo- i trzeciorzędne skutki palenia” –
twierdzi Ray Story, Prezes Rady Nadzorczej Tobacco Vapor Electronic Cigarette
Association. Warto wyjaśnić, że przez drugorzędne skutki rozumie się palenie
bierne osób towarzyszących palaczowi, a skutkami trzeciorzędnymi opisywane
są pozostałości po dymie papierosowym przenoszone na skórze i ubraniu
palacza.
„Wiadomo przecież, że e-papierosy są
bezpieczniejsze od zwyczajnych chociażby z powodu tego, że nie palimy ich,
a tym samym nie wchłaniamy tysięcy związków rakotwórczych” – dodał Ray
Story. – „Mieszanka z e-papierosa zawiera jedynie nikotynę, wodę, glikol
propylenowy, glicerol i substancje smakowe, a te związki są dopuszczone
przez Federalną Agencję Leków”.
FDA jest jednak nieco innego zdania. Na
stronie internetowej zamieszczono notkę przestrzegającą przed toksycznym
działaniem wybranych związków z e-papierosów.
Zresztą nie jest to pierwszy przykład
szorstkiej przyjaźni FDA i producentów e-papierosów. W 2010 roku
agencja wysłała ostrzeżenia do pięciu producentów, którzy reklamowali
e-papierosy jako narzędzia pomocne w rzuceniu palenia. Próbowano nawet
wciągnąć e-papierosy na amerykańską listę leków, aby móc jeszcze restrykcyjnej
kontrolować ich produkcję i import.
Vardavas twierdzi, że nie wiadomo, dlaczego
e-papierosy szkodzą drogom oddechowym. Jedno jest pewne: u 10-osobowej
grupy kontrolnej, której podano e-papierosy bez kartridżów, z nikotyną nie
zauważono negatywnych skutków.
Warto również podkreślić, że badania
sponsorowane były przez niezależne fundacje, nie ma więc mowy o konflikcie
interesów.
Jak więc palacze mają rzucić palenie? – „Uzbroić
się w silną wolę, pomoc specjalistów oraz farmaceutyki, których działanie
jest oficjalnie potwierdzone” – kończy Varvadas.
Dlaczego
tak trudno zerwać z nałogiem palenia tytoniu?
Nawet osobom, które mają silną motywację,
trudno jest zerwać z paleniem. Główna przyczyna tkwi w tym, że
zawarta w tytoniu nikotyna bardzo uzależnia. „Klasyfikując środki
odurzające pod względem właściwości uzależniających, stwierdzono, że nikotyna
wciąga bardziej niż heroina czy kokaina” – donosi WHO. Nikotyna, w przeciwieństwie
do heroiny czy kokainy, nie wywołuje widocznego odurzenia, toteż łatwo
zlekceważyć jej moc oddziaływania. Tymczasem lekkie podekscytowanie po jej
zażyciu sprawia, że większość osób sięga po kolejne dawki, by znów doznać tego
uczucia. Nikotyna naprawdę zmienia samopoczucie; rzeczywiście łagodzi rozdrażnienie.
Jednakże napięcie, które zostaje rozładowane papierosem, jest po części
spowodowane samym głodem nikotynowym.
Palenie ciężko jest rzucić również dlatego,
że jest to czynność nawykowa. Oprócz tego, że palacze są uzależnieni od
nikotyny, często mają swój utarty, wielokrotnie powtarzany sposób zapalania
papierosa i zaciągania się dymem. Niektórzy mawiają: „Dzięki temu masz
zajęte ręce”, „To dla zabicia czasu”. Palenie stało się nieodłącznym elementem
codziennego życia i jest to trzeci czynnik utrudniający zerwanie z nałogiem.
Przemysł tytoniowy wydaje rocznie prawie
sześć miliardów dolarów na kampanie reklamowe, które ukazują palaczy jako ludzi
atrakcyjnych, aktywnych, zdrowych i inteligentnych. Często oddają się oni
jakiemuś ciekawemu zajęciu – jeżdżą konno, pływają lub grają w tenisa. Po
papierosy sięgają też bohaterowie filmów i programów telewizyjnych,
i to nie zawsze ci negatywni. Wyroby tytoniowe są sprzedawane legalnie
i niemal wszędzie są łatwo dostępne. Większość z nas jest stale
narażona na kontakt z jakimś palaczem. Od tych wpływów nie sposób się
odizolować.
Niestety nie ma pigułki, która by
likwidowała chęć palenia, podobnie jak aspiryna uśmierza ból głowy. Zerwanie
z nałogiem to próba sił, a chcąc wyjść z niej zwycięsko, należy
mieć silną motywację. Tak jak w wypadku odchudzania trzeba przez długi
czas trwać w mocnym postanowieniu. Powodzenie zależy od samego palacza.
Dlaczego
warto rzucić palenie?
Załóżmy, że jesteś długoletnim palaczem. Jakie
korzyści odniesiesz, gdy zerwiesz z nałogiem?
·
Po 20 minutach od wypalenia ostatniego
papierosa ciśnienie krwi spadnie do normalnego poziomu.
·
W ciągu 2 dni od rzucenia – zmysły smaku
i węchu zaczną działać jak u osoby nigdy niepalącej.
·
W ciągu 5 dni od rzucenia – ilość tlenu we
krwi wzrośnie, a ilość tlenku węgla zmniejszyły się, co wymiernie
przyczyni się do poprawy wydolności organizmu i kondycji fizycznej
·
Po tygodniu twój organizm oczyści się
z nikotyny.
·
W ciągu 2 tygodni od rzucenia palenia – układ
krążenia zacznie ulegać wzmocnieniu, by po 3 miesiącach wrócić do optymalnej
formy. Spowoduje to obniżenie tętna i powrót ciśnienia krwi do normy,
a także powinien poprawić się komfort snu.
·
W ciągu 1 miesiąca od zerwania z nałogiem
wydolność układu oddechowego poprawi się o ok. 30%. Po tym okresie
zacznie ustępować kaszel, przekrwienie zatok, zmęczenie i kłopoty z oddychaniem.
·
W ciągu 6 miesięcy od zakończenia palenia –
poprawie ulega układ odpornościowy, dzięki czemu organizm szybciej zwalczy
infekcje; pełnej regeneracji ulegają rzęski w drogach oddechowych; cera
ulega poprawie.
·
W ciągu 12 miesięcy od rzucenia palenia zachorowanie
na chorobę niedokrwienną mięśnia sercowego zmniejszy się o połowę
·
Całkowity powrót do normy potrwa około 9
miesięcy. Po jego zakończeniu odzyskasz bardziej regularny i naturalny
oddech, ustąpią duszności, kaszel, wzrośnie wydolność płuc, a także
znacząco podwyższa się poziom tolerancji organizmu dla wysiłku.
·
Po pięciu latach ryzyko zgonu na raka płuc
zmniejszy się o połowę, a po piętnastu prawdopodobieństwo zapadnięcia
na chorobę wieńcową będzie takie samo jak w wypadku osoby, która nigdy nie
paliła.
Jakie
są najczęstsze konsekwencje palenia tytoniu?
1. Rak
płuc to najczęstsza choroba palaczy. Ponad 90% jego przypadków związanych jest
z działaniem dymu tytoniowego. Ryzyko zachorowania podnosi także palenie
bierne. Rak płuc jest jednym z najgorzej rokujących nowotworów. Stanowi
najczęstszą przyczynę zgonów u mężczyzn i jest na drugim miejscu pod
tym względem u kobiet. Leczenie i rokowania zależą od typu
histologicznego raka oraz stopnia klinicznego zaawansowania i ogólnego
stanu zdrowia pacjenta.
Głównymi objawami choroby są:
kaszel, duszność, ból w klatce piersiowej i krwioplucie. Podstawą
rozpoznania jest ocena histopatologiczna wycinków guza pobranych na przykład podczas
bronchoskopii.
W
leczeniu stosuje się przede wszystkim metody operacyjne, radioterapię i chemioterapię
– co składa się na systemowe leczenie nowotworów. Efekty leczenia raka płuc są
jednak niezadowalające i najważniejsze znaczenie w zmniejszeniu śmiertelności
z jego powodu ma zwalczanie nałogu palenia tytoniu.
2. Chorzy na POChP,
do których należą osoby z przewlekłym zapaleniem oskrzeli i osoby
z rozedmą płuc, mają różne objawy. Do najczęstszych zaliczamy: uporczywy
kaszel z odkrztuszaniem plwociny, duszności występującej po przejściu
krótkiego dystansu, a nawet w spoczynku.
Według
Światowej Organizacji Zdrowia, POChP zajmuje czwarte miejsce wśród
najczęstszych przyczyn zgonów, za chorobami serca, udarem mózgu i zapaleniem
płuc. W Polsce szacuje się liczbę chorych na POChP na ponad 2 mln,
a rocznie umiera na nią blisko 15 tysięcy osób. Jak podkreślają lekarze,
najczęstszą przyczyną wystąpienia POChP jest właśnie palenie tytoniu.
3. Ten
zgubny nałóg jest także jednym z najistotniejszych czynników
zwiększających ryzyko zachorowania na choroby
serca. W wyniku chorób serca spowodowanych paleniem papierosów w krajach
rozwiniętych umiera rocznie wiele milionów osób. Palenie przyspiesza rytm pracy
serca, podnosi ciśnienie tętnicze krwi, przyczyniając się do wzrostu ryzyka
choroby nadciśnieniowej i upośledzenia przepływu krwi wiodącego m.in. do
zawału mięśnia sercowego.
4. Palenie
tytoniu jest również przyczyną występowania udaru mózgu. W Stanach Zjednoczonych i w Europie na
udar zapada około 1,5 mln osób, z tego jedna trzecia umiera w ciągu
roku od wystąpienia choroby. W Polsce notuje się około 75 tys.
przypadków zachorowań rocznie, a około 30 tys. osób umiera. Część
chorych przeżywa udar mózgu bez większych powikłań, ale wielu z nich ulega
trwałemu inwalidztwu. Udar może powodować m.in. niedowłady, osłabienie siły
mięśniowej lub zaburzenia mowy, stąd ocenia się, że to właśnie udar jest główną
przyczyną niesprawności wśród osób po 40. roku życia.
Jesteś osobą myślącą, ostatnie zdanie
należy zatem do Ciebie. Warto przeanalizować wszystkie aspekty tego
zagadnienia. Twoja decyzja pociągnie dla Ciebie i Twojej rodziny pewne konsekwencje,
lepsze lub gorsze – zdecyduj sam.
Palenie papierosów nie ma w sobie nic fajnego, a tym bardziej zdrowego. Jest to czysta chemia, gdyż tytoń stosowany w papierosach jest nasączany specjalnymi płynami aby uzależniać. Mi udało się rzucić palenie dzięki metodzie https://allencarr.pl i dopiero teraz czuje się wolna. Teraz wiem, jak wieli błąd popełniałam sięgając codziennie po tą tytoniową rurkę.
OdpowiedzUsuń