sobota, 9 marca 2013

100% natury tylko w naturze


Wielu producentów w deklaracjach marketingowych podkreśla „naturalność” swoich kosmetyków, zapewniając o dobroczynnym działaniu pochodzących z natury składników, pełnych wartości odżywczych i cudownie działających na naszą skórę i włosy.

Dość często jednak w ten sposób reklamuje się produkty, zawierające mniej niż kilka procent składników pochodzenia naturalnego. Większość ich składu stanowią bezwartościowe, a czasem potencjalnie niebezpieczne syntetyki.

Sposób formułowania informacji na etykietach, przemieszany ze sloganami reklamowymi, powoduje, że czasem naprawdę trudno jest odróżnić kosmetyk naturalny od konwencjonalnego, jak dotąd nie powstała prawna definicja pojęcia „kosmetyk naturalny”. Wiele firm, wykorzystując tę lukę, deklaruje, że oferowane przez nie preparaty są naturalne. Jednak w świetle standardów przyjętych przez światowe organizacje zajmujące się certyfikacją kosmetyków naturalnych, analiza ich składu świadczy o czymś zupełnie odmiennym. Takie działania określa się jako „GREENWASHING”. Jest to nieuczciwa praktyka, oparta na wprowadzaniu w błąd uogólnieniach, stosowaniu gry słów, dzięki którym kupujący będzie w stanie zapłacić więcej za ekologiczny towar lub usługę. Przykładem takiej deklaracji jest slogan „kosmetyki 100% naturalne, bez konserwantów”. W praktyce tego typu produkty występują bardzo rzadko, wyłącznie w przypadku kosmetyków przechowywanych w lodówce, lub preparatów opartych na olejach, które powstają bez wody. Kosmetyki zawierające wodę („AQUQ”, ”WATER”) – takie jak kremy, szampony czy balsamy – muszą zostać poddane konserwacji. W przeciwnym wypadku stałyby się niebezpieczne dla zdrowia. Naturalne kosmetyki konserwuje się między innymi alkoholem, mieszanką olejków eterycznych lub stosując bezpieczne, łagodne konserwanty, identyczne z naturalnymi.

Jak rozpoznać prawdziwie naturalne kosmetyki?

Naturalne kosmetyki wytwarza się w większości z surowców pozyskiwanych z roślin i minerałów, czasem też składników pochodzenia zwierzęcego (miód, wosk pszczeli), a nie z syntetycznych związków chemicznych lub petrochemicznych. Standardy najbardziej rozpoznawanej w Europie organizacji certyfikującej ECOCERT określają minimalny poziom składników naturalnych w kosmetyku na 95%. Naturalny i organiczny kosmetyk nie powinien zawierać składników chemicznych, których bezpieczne odpowiedniki można pozyskać ze źródeł naturalnych. Zabronione jest stosowanie większości składników syntetycznych, występujących zwyczajowo w konwencjonalnych kosmetykach.

MATERIAŁ PRZYGOTOWANY WE WSPÓŁPRACY Z EKSPERTAMI MARKI PHENOMÉ OFERUJĄCE NATURALNE KOSMETYKI PIELĘGNAYJNE. JEŚLI ZAINTERESOWAŁ CIĘ TEMAT – WIĘCEJ INFORMACJI ZNAJDZIESZ NA STRONIE  www.phenome.pl

 

Aby nie paść ofiarą „GREENWASHINGU” warto poznać składniki, których naturalne kosmetyki nie powinny zawierać. Listę tych składników, wg, nomenklatury stosowanej na etykietach, prezentujemy poniżej:

SYNTETYCZNE KONSERWANTY:

Methyldibromoglutaronitirile

ImidazolidinylUrea

DiazolidinylUrea

CetylpyridiniumChloride

Chlorhexidine

Methylchloroiothiazolinone

Methylisothiazolinone

Triclosan

2-Bromo-2-Nitropropane-1,3Diol

Phenoxyethanol

Cetrimoniumbromide

Wszystkie z końcówką … paraben

PARAFINA:

ParaffinOil

ParrafinumLiquidum

Synthetic Wax

Paraffin

Isoparaffin

OLEJE SILIKONOWE:

Dimethicone

oraz wszystkie składniki z końcówkami:

…methicone

…siloxane

…silanol

…silicone

SLA I SLES SYNTETYCZNEGO POCHODZENIA:

Sodium Lauryl Sulfate

Sodium Laureh Sulfate

GLIKOLE:

PEG-… np. PEG-40 SorbitanDiisostearate

PPG-… np. PPG-15 Stearate składzik z końcówką „…eth” np. Laureth-4

Propanadiol

CHEMICZNE FILTRY UV:

Benzophenone – 3

Benzophenone – 4

Octinoxate (OctylMethoxycinnamate)

Homosalate

Octyl Salicylate

Avobenzone (Butyl Methoxydibenzoylmethane)

Octocrylene

Ensulizole (Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid)

EthylhexylDimethyl PABA

Dokonując wyboru sprawdzaj również deklaracje producenta. Szukaj takich kosmetyków, w których nie ma syntetycznych zapachów i sztucznych barwników. Produkty dla wegan nie powinny zawierać składników pochodzenia zwierzęcego, takich jak lanolina, kolagen czy kawior.

 

Tekst źródłowy : e!stilo nr 4(17) 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz